To
nasz ostatni punkt programu.
W
Łazienkach byliśmy tyle razy, a nigdy nie byliśmy w Muzeum
Łowiectwa i Jeździectwa, które mieści się w dwóch
zabytkowych budynkach na terenie Łazienek Królewskich w Warszawie:
„Koszarach Kantonistów” i „Stajni Kubickiego”.
Najpierw
obowiązkowo fotka przed Muzeum :)
Potem
weszliśmy do środka i zwiedziliśmy następujące sale:
- Polski salon myśliwski z przełomu XIX i XX wieku
Ekspozycja
"Polski salon myśliwski XIX-XX w." ukazuje "męski
pokój", w którym przez pokolenia kolejni właściciele
gromadzili rodzinne pamiątki, przede wszystkim te związane z
polowaniem. Szczególnie wyróżniają się trofea (oręż dzika,
parostki kozła, wieniec jelenia, rosochy łosia łopatacza, rogi
bawoła kafryjskiego).
Nie
mniej ważnym akcentem jest w salonie kolekcja kilkudziesięciu
egzemplarzy myśliwskiej broni palnej.
Dopełnieniem
wyposażenia gabinetu są inne akcesoria i atrybuty myśliwskie
(rogi, trąbki, prochownice, kordelasy), a także bibeloty i szereg
drobnych przedmiotów codziennego użytku: fajki, zegarki, przybory
do pisania, książki, szkło, srebra, porcelana. Prawdziwa ozdoba
tego wnętrza to obrazy i rzeźby.
fot. www.muzeum.warszawa.pl
W
polu i w kniei. Część 1: "Las"
Wystawa
"Las" ukazuje wiele gatunków żyjących w nim ptaków i
ssaków, zarówno tych pospolitych jak sarny, dziki, jelenie, lisy
czy sójki, które można spotkać nawet podczas krótkiej wyprawy do
lasu, jak i te rzadsze jak wilk, ryś czy orzeł przedni, których
obserwowanie wymaga już dużo więcej starania.
To
w tej sali czekało na nas pierwsze zadanie, myślimy, że
zgadlibyście z zamkniętymi oczyma bez podpowiedzi obrazkowej, ale
wrzucamy Wam zdjęcie tych sympatycznie wyglądających stworzeń
(sympatycznych chyba tylko na zdjęciu ;))
Pytanie
brzmiało: Z jakim zwierzęciem kojarzysz potrawy z dziczyzny? :)
Chyba wiecie, nie?
A
oto i to stworzonko:
- W
polu i w kniei. Część 2: "Ptaki"
Wystawa
"Ptaki" ukazuje niezwykłe bogactwo gatunków i form tych
zwierząt występujących w naszym kraju. Zostały one podzielone ze
względu na środowiska w jakich żyją. Tak więc mamy wyodrębnione
grupy ptaków: leśnych, łąkowych, wodnych i wodno-błotnych.(np.
bataliony, czapla purpurowa, hełmiatka - kaczka z czubem piór
niczym hełm na głowie czy czarny kobczyk, a wreszcie okazały drop
- zaliczany do najcięższych ptaków latających świata, pięć
gatunków perkozów z perkozkiem i zausznikiem, kulon, bąk).
Osobną
grupę stanowią dzienne ptaki drapieżne. Zobaczymy tu myszołowa
zwyczajnego, jastrzębia, sokoła wędrownego czy bardzo nielicznego
rybołowa.
Drugą
osobno wydzieloną grupę stanowią ptaki należące do rodziny
krukowatych. Można porównać kruka z gawronem, srokę z wroną czy
kawką.
- Oko w oko
"Oko
w oko" to wystawa trofeów egzotycznych,która prezentuje
przeszło 70 spreparowanych zwierząt egzotycznych. Jest jedną z
większych w naszej części Europy.
W
drugim budynku mieści się Powozownia im. Zbigniewa
Prus-Niewiadomskiego i to właśnie z powozownią związane były
pozostałe pytania z kart zadań. Dotyczyły one siodła dla
amazonek, części pojazdów z ekspozycji (m.in. karety miejskiej i
czarnego pojazdu z budą), a także przedmiotu znajdującego się w
jednej z gablot w powozowni.
W
sali znajduje się kilkanaście wyjazdowych pojazdów z kolekcji
łańcuckiej (m.in. landolet, mylord, wolant, bryczka wolantowa,
buggi, jagdwagen i sanie) oraz kareta coupé i lando z kolekcji
pszczyńskiej. Wystawę uzupełniają akcesoria jeździeckie i
zaprzęgowe.
Nasza przygoda z grą międzymuzealną dobiegła końca, tak formalnie... bo zamierzamy do niektórych muzeów wrócić i odwiedzić inne, całkiem nowe. Na pewno się Wam pochwalimy :)
Po wizycie w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa pojechaliśmy do naszych znajomych na pyszny obiadek, wróciliśmy do domu dość późno. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by odwiedzić wymaganą minimalną liczbę muzeów. Martwiliśmy się czy mama zdąży napisać relację na bloga i wysłać kartę szyfrów do północy. Walka była dosłownie do ostatnich minut.... jak w dreszczowcu, karta szyfrów została wysłana o 23:55 ;) Zrobiliśmy to!!! W tydzień, a właściwie w cztery dni! Możemy teraz odetchnąć i być z siebie dumni. A na przyszły rok nie będziemy sobie serwować takich emocji, tylko lepiej rozplanujemy wizyty w muzeach, na całe wakacje kiedy będziemy przebywać akurat w Warszawie. Pytanie tylko czy wszystkie zagadki rozwiązaliśmy poprawnie, to się pewnie wkrótce okaże...
A oto nasze zdjęcia z Muzeum, nie oddają tego co zobaczyliśmy w muzeum, bo tam zwierzęta wyglądały jak żywe :)
I kilka zdjęć z powozowni: